List do Anny Zimmermann (X)

Jest to list, który stanowił zapewne jako dopisek na ostatniej karcie (choć o dość samoistnej treści) fragment większego listu. Według numeracji w rogach to 5 i 6 strona całości.

Nie można wykluczyć, że to końcówka listu MPOLIN-A31.2.7, może MPOLIN-A31.2.15.

W tym liście, najprawdopodobniej z 1947 r. (tuż po wyjeździe z Polski brata i przed wprowadzeniem się do nowego mieszkania), Natalia Zajczyk pisze siostrze, Annie Zimmermann, o swoim zdrowiu, pisze też, że od stycznia przebywa na urlopie bezpłatnym. Ważnym wsparciem finansowym ma być ,,forsa'' z honorarium za ,,pamiętnik''. Niestety nie wiadomo nic na temat druku tych, ewidentnie spisanych, wspomnień.

Całość tekstu z zachowanej karty (tj. stron 5 i 6 wg numeracji w rogu):

[…] [s. 5] Kochana Andziu! Dziś już nareszcie wyślę ten list. Już mam protezę. Muszę się wybrać do doktora żeby mi powiedział[,] czy konieczna jest operacja. Miałam b[ardzo] duże oko – rozsadzone. Trzeba przeszczepić tłuszcz z ręki w oczodół. Ale ja jestem tak nerwowo wyczerpana, że chyba zrezygnuję – niech proteza mniej ładnie wygląda. Właściwie powinnam wyjechać do pensjonatu, żeby odpocząć, odpocząć, odpocząć. Nie pracuję. Od stycznia jestem na urlopie bezpłatnym. Więc czas mam na wyjazd, tylko brak mi pieniędzy[,] choć podobno czas to pieniądz. Oli jestem b. wdzięczna za pamięć o m[nie]. P[an] Mule rozmawiał ze mną. Na jego zlecenie ma mi ktoś tu pomóc. Za tydzień mam się zgłosić w tej sprawie. Całych piętnaście stron mego pamiętnika już przetłumaczono na inny język. Nie podoba mi się, że to nie w porozumieniu ze mną. Zwrócę się do p. Basi Bermanowej (ona jest bibliotekarką) o interwencję. Z p. Basią lepiej się znam niż z p. Adolfem [Bermanem]. Za okupacji niemieckiej byłam z nią w kontakcie. [s. 6] To ona właśnie wykupiła mnie z gestapo. Zasadniczo zgadzam się na tłumaczenie, ale nie tak brzydkie. Będę się starała żeby p. Basia dała komu innemu do przetłumaczenia. W następnym liście doniosę Wam jak to zostało załatwione. Do Oli i Jasia powinnabym osobny list napisać[.] Ciągle jestem taka klapnięta i tak mi trudno pisać. Gdy się przeprowadzę na nowe mieszkanie, może trochę uspokoję swoje nerwy. Bo teraz nie mam gdzie co robić. Ale już na dniach się przeprowadzam. Będę miała wszystkie wygody. Przedtem jednak muszę pojechać do Bydgoszczy i przywieźć to wszystko, co Józiek zostawił. To jest akurat na moje siły. Forsa za pamiętnik b. się przyda teraz na te przeprowadzki.

Napisz jak żyjesz, jaskim synem jest Ispo. Ja Zosi muszę stale o nim opowiadać. Jak przychodzi list od Was, Zosia klaszcze w ręce i woła „Od Ispusia! Od Ispusia!" Całuję Was

Nastka

oprac. EMB, RP, PK

czytaj więcej
Informacje o obiekcie
Autor/twórca
Zajczyk, Natalia (1901-1950)
Rodzaj obiektu
korespondencja
Czas powstania/datowania
circa 1947
Miejsce powstania
Warszawa (województwo mazowieckie)
Technika
pismo odręczne
Materiał / tworzywo
papier
Wymiary
wysokość: 21 cm, szerokość: 15 cm,
Języki
polski
Słowa kluczowe
Prawa autorskie
obiekt nie jest objęty ochroną prawa autorskiego
Właściciel
Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN
Numer identyfikacyjny
MPOLIN-A31.2.14
Lokalizacja
obiekt nie znajduje się na ekspozycji w muzeum